Camping z tatą

After my mother married my stepfather, Ernest Diaz, w 1981, he was looking for a way for us to spend time together. Byłem camping z harcerzy, so Dad decided that camping would be an effective way for us to get to know each other.

A friend of Dad’s owned property and a cabin in Greenville, MO. We did not stay in the cabin or in a tent for that matter. Tata lubił obozu “pod gwiazdami” so we slept on a cot by the fire. He normally slept in his chair.

dad-mom-me

Photo of Dad, Mom and Me at High School Graduation

Na naszej pierwszej podróży w dół, ktoś zaparkował swój samochód na małej żwirowej drodze, że używany do dostać się do kempingu nad stawem. Tata pojechał wokół niego, w jego 1981 Ford Thunderbird pomocą małego nachylenie drogą.

Kiedy zszedł ze wzgórza, my wciąż jechaliśmy ukośnie na dwóch kołach tak jak w jednym z moich ulubionych programów, the Dukes of Hazzard. The car tilted back down, and we arrived at the site. I thought it was cool, but I do not think Mom was so crazy about our adventure.

Połów był tak dobry,. Przyjechaliśmy do domu z 40 do 50 bluegill, which Grandpa Ellis grilled up weeks later with some more that he and Dad caught out of Lake Tishomingo. To był jeden z niewielu razy, że korzystają na ryby.

Najlepsza część kempingi zawsze ogień zbudowaliśmy, co gotujemy hot dogi i marshmallows. Chcemy położyć duży dziennik w środku i raz w centrum spłonął, będziemy naciskać na boki w ogień. To utrzymuje ogień płonący przez całą noc. One year we got it so hot, it melted the cuffs on Dad’s pants.

Po pierwszych kilku lat, Dad’s friend sold his place, but the camping trips helped us bond and are my favorite memories of Dad.

Podepnij
Dzielić